Beyblade 2 1
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 14:02:42
ROZDZIAŁ 1
"Zdjęcie"

Nadszedł poranek nad hotelem, w którym już od paru godzin nikt nie spał. Nikt? No to zobaczymy....
- Tyson...Obudź się wreszcie. - prosił Max stojąc nad łóżkiem. - Już dawno powinieneś wstać.
- Przestań Max to nie ma sensu. - mówił Kenny.
-, Ale przecież musi być, jakiś sposób.
- Nie chcę dziadku do szkoły....-majaczył Tyson.
- Tyson! - zawołał Kenny. - Wstawaj!
- Zaraz wstanę....
- Jesteśmy już i tak spóźnieni!
- Zaraz, zaraz...
- Hej!
- Pamiętam o wizycie u cioci....
- _-_ (gleba) - -, Co, jeszcze nie wstał? - zapytał zdziwiony , wchodząc do pokoju Ray.
- Niestety -_-' - odparł Max.
- Zaraz..-Pomyślał Ray. - Pamiętacie ten numer 2.6.3? - Max uśmiechnął się.
- Jasne ^V^.
- Hallo! Otwieramy najnowszy sklep z hamburgerami!
- Za darmo! Można dostać ponad 20 hamburgerów, za darmo! - zanim Max skończył wołać , Tyson wstał piorunem.
- GDZIE?! GDZIE?! GDZIE?! GDZIE?!
-, Co gdzie?
- No te hamburgery!
- Nigdzie, chcieliśmy cię obudzić.
- =_=' prawdziwi przyjaciele.
-, Co tam mamroczesz?
- Nic, już nic.
- Czy wreszcie możecie przestać i przygotować się?! Bo już mamy wyjść. - powiedział , wchodząc Kai.
- Już mój panie i władco. - powiedział ironicznie Tyson.
Wszyscy pakowali się w głównym salonie, chodząc w pośpiechu tu i tam. Kai na lekko rzucił swój plecak pod ścianę, obok dużej pufy, by po coś pójść. Ale torba przy uderzeniu o ziemię, lekko się otworzyła i przewróciła. Jedynie Tyson przez przypadek zauważył, że coś odstaje na ziemi z czubka plecaka. Podniósł to i zobaczył, że to zdjęcie. Lecz niestety przeżył szok. Nie chcąc by go ktoś zobaczył schował je do plecaka, a jego samego podstawił pod ścianę, żeby nic nie wskazywało na to, że został przewrócony. Zrobił to w odpowiedniej chwili, gdyż chwilę po tym jak się odsunął parę kroków, podszedł Kai i wziąwszy plecak, przerzucił go przez ramię i pomaszerował już do wyjścia.
- O rety. - powiedział sam do siebie Tyson. - Kto to był?