Lovers of music 28
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 03 2011 21:18:31
Ryo skręciła kostkę więc ma czas żeby napisać coś^^



-Na początek przebierzcie się w te ubrania.-powiedziała młoda kobieta o krótkich czarnych włosach.-Potem robimy makijaż, zajmujemy się włosami i jedziemy z tym koksem! -zakończyła wychodząc z garderoby, a pięciu chłopców patrzyło w ślad za nią szeroko otwartymi oczami.
-To na serio fotograf...?-spytał Kaworu mężczyznę, który stał obok i podawał im ubrania.
-A tak! -powiedział ze śmiechem.-Jest dość bezpośrednia, ale Karin to prawdziwa profesjonalistka. Będziecie mieć takiego photobook'a, że wszyscy będą się o niego bić.
-No zobaczymy...-mruknął Yue przebierając się.
Po założeniu ubrań zrobiono im makijaż odpowiedni do czarno białych strojów i uczesano.
-Niezłe ciuszki.-wyszczerzył się Mari. -Chyba zacznę tak chodzić na co dzień.
-Chyba po to żebym miał w nocy koszmary...-warknął Yue.
Chłopcy przeszli na salę, gdzie już czekała na nich pani fotograf. Po chwili ustawiała ich, zmieniała pozycje i robiła kolejne zdjęcia.
-Obiektyw was kocha chłopaki. Jesteście stworzeni do zdjęć. -świergotała.-A teraz trochę zdjęć osobno albo w parach. Yue i Hitomi pierwsi.-powiedziała. Chłopcy posłusznie podeszli, a Karin zaczęła ich instruować:
-Yue obejmij go za ramiona, a Hitomi włóż dłonie do kieszeni. Spójrzcie tu obaj. O tak! Świetnie! -Lampa aparatu błyskała raz po raz.
-Mari, połóż się na plecach, złóż ręce na jak do modlitwy.-poleciła przewiązując mu dłonie czerwoną wstążką. -Będzie fajny kontrast.-wytłumaczyła.
Po czterech godzinach zdjęć chłopcy byli wykończeni i marzyli tylko o tym, żeby wrócić do domu i odpocząć.
-No, wystarczy.-stwierdziła Karin po kolejnej godzinie.-Bardzo fajnie się z wami pracuje. Liczę, że jeszcze kiedyś będziemy mieć ku temu okazję.
-I nawzajem.-powiedzieli chłopcy, po czym wsiedli do samochodu.
-Głodny jestem...-burknął Rei.-Chodźmy coś zjeść...
-Dobra myśl.-powiedział Hitomi. -Gdzie pójdziemy?
-Jestem za pizzą.-powiedział Mari.
-Ej szefie! -powiedział Yue do menadżera.-My chcemy na pizzę!
-Chcecie ot tak sobie iść do miejsca publicznego? -spytał menadżer z przerażeniem.
-A co? -spytał Kaworu. -My fanów nie unikamy. Po za tym jesteśmy głodni...
-To może was wezmę do jakiejś restauracji...?
-NIE!!! NA PIZZĘ!!!! -wrzasnęli chórem.
-Nie mam wyjścia...-jęknął i skręcił w najbliższą ulicę. Po chwili zatrzymali się przed jedną z najpopularniejszych pizzerii w mieście.
-Ach, te zapachy...-zaśmiał się Mari po czym popchnął drzwi i całą piątka weszła do środka.
W środku panował zgiełk i taki hałas, że z trudem mogli się słyszeć. Udało im się znaleźć wolny stoli i szybko złożyli zamówienie.
Po kilkunastu minutach mogli się do woli zajadać pizzą.
-Mniam.-mruknął Mari pakując kolejny kawałek do ust.
-Taaaak...-mruknął Yue.-W nocy spalił kalorie to nadrabia...
-A ty nie spaliłeś, bo nie miałeś jak.-odparował złośliwie szatynek.
-Oż ty...-warknął Yue i chciał przylać Mari, ale Hitomi złapał go za kołnierz.
-Prze...Przepraszam...-usłyszeli nagle cichutki, niepewny głosik. Koło ich stolika stała dziewczyna o krótkich blond włosach.
-Tak? -spytał Kaworu patrząc na nią i zabierając sprzed nosa Mari kolejny kawałek pizzy.
-Wy jesteście "RAIN" prawda? -spytała niepewnie.
-Zgadza się, a co? -spytał Rei, katem oka patrząc jak Mari wgryza się w kawałek pizzy, który Kaworu przed chwilą mu zabrał.
-Jejku! -pisnęła dziewczyna.-Uwielbiam wasze piosenki! -trajkotała.-Mogę prosić o autografy? -spytała.
-Jasne.-powiedział Rei.-Masz coś do pisania? -dziewczyna podała mu zeszyt i flamaster. Po chwili widniało w nim pięć podpisów.
-Dziękuję bardzo! -Trajkotała dziewczyna.
-Nie ma za co.-powiedział Yue.
-Nie sądziłem, że takie gwiazdy pojawiają się w takich miejscach jak te.-usłyszeli. Koło dziewczyny pojawił się nagle chłopak i przypatrywał się im.
-Może i gwiazdy, ale jeść też musimy.-skwitował Rei.-Poza tym nie unikamy publicznych miejsc.
-A to fajnie być gwiazdą? -spytał nagle.
-Wiesz...-zaczął Kaworu. -Z jednej strony fajnie, bo coś po tobie zostanie, ale z drugiej strony to masa ciężkiej pracy... Pół godziny temu skończyliśmy pięciogodzinną sesję zdjęciową do photobook'a...
-Będzie photobook? -spytała nagle dziewczyna.
-Gdzieś za miesiąc powinien się ukazać.-powiedział Yue.
-Będę musiała kupić. A...-zaczęła.-Mam takie jedno pytanie... Ale nie wiem czy mogę?
-Najwyżej nie odpowiemy.-powiedział Rei.
-czy te plotki to prawda?
-Jakie plotki? -spytał Mari podnosząc głowę znad swojego talerza.
-Że Yue i Hitomi sa parą...?
Cisza jaka zaległa przy stoliku przestraszyła trochę dziewczynę.
-Przepraszam... Nie powinnam była...
-To prawda...
-Co? -dziewczyna popatrzyła na Yue.
Chłopak uśmiechał się do szarookiego chłopca siedzącego obok.
-Jesteśmy parą i nie robimy z tego tajemnicy. Po prostu nikt o to nigdy nie pytał...-delikatnie pocałował Hitomi na co ten zarumienił się.
-Słodko...-dziewczyna była zachwycona.-To nie przeszkadzamy. Dzięki za info i za autografy!
-No problem! -powiedział Mari z pełnymi ustami.-Ten ostatni kawałek jest mój!-
stwierdził, ale Yue był szybszy...

part 28
the end