Decyzja
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 14:20:10
Roy pociągnął kolejny łyk whisky - tym razem prosto z butelki. Był między młotem a kowadłem, a jego kariera stała pod wielkim znakiem zapytania. Gdy rano Havoc pokazał mu zdjęcie jego i Ed'a czule się obejmujących wiedział ze czekają go niezłe kłopoty. Wystarczyło pół godziny a cały budynek aż huczał od plotek. Docinkom nie było końca. Romanse były tu zakazane, ale chodziło tu o cos więcej. Ed był o niego sporo młodszy i w dodatku jakby nie patrzeć też był mężczyzną. Tylko Risa była dzisiaj dla niego pobłażliwa, wiec wyjątkowo nie popędzała go przy wypełnianiu stosów papierów.
Kazano mu wybierać - kariera albo pełnometalowy. Pewnie dla każdego wybór były oczywisty, ale on zbyt długo starał się o zaufanie Ed'a. Miałby go teraz tak po prostu porzucić?
Rozległ się odgłos zamykanych drzwi. Roy spojrzał na pełną do połowy butelkę whisky. Pełnometalowy tolerował alkohol tylko przy wyjątkowych okazjach, wiec... Mustang uznał tą sytuację za wyjątkową.
- Roy...?
Pułkownik nawet nie zareagował.
Ed niepewnie usiadł na kanapie obok Mustanga.
- Wiedziałem, ze zastane cię nad butelka. - rzucił lekko opierając się głową o pierś kochanka.
Roy delikatnie pogłaskał pełnometalowego po głowie.
- Wyrzucili cię?
- Nie.
Roy delikatnie ściągnął frotkę trzymającą długie blond włosy pełnometalowego, po czym pocałował go w czoło.
- Wiec...?
- Kazali mi wybierać.
W oczach Ed'a pojawił się niepokój. Bał się tego, co za chwilę może usłyszeć.
- Ale ja juz dawno wybrałem. - rzekł Roy lekko popychając pełnometalowego na łóżko.

Czy żałował? Nie. Ostatni raz rzucił okiem na budynek, któremu poświęcił całe życie. Teraz przyszedł czas na to, co od dawna mu się należało. W oknie swojego gabinetu zobaczył Rise, która patrzyła na niego smutnym wzrokiem. Obojętnie odwrócił głowę.
- Chodźmy do domu. - rzekł Ed łapiąc Roy'a za rękę.
- Tak. - rzekł Mustang lekko się uśmiechając. - Do domu. - dodał skradając pełnometalowemu krótkiego całusa.