|
_______________________
"Stefanowi"
Prowadź mnie, skrzypku poprzez odmęty,
Poprzez życia uśmiech i łzy.
Prowadź w stronę krain zaklętych,
Gdzie żyją smoki i tacy, jak my...
Twa gra suszy łzy samotności.
Przez szklaną taflę uśmiechasz się.
Mimo, że w Twym sercu też smutek gości,
Starasz się wciąż pocieszyć mnie.
Twa gra przynosi ulgę sumieniu,
Ukoi też serce zszargane.
Me żale ulegną słodkiemu przebaczeniu,
A wszystko, co złe, zostanie zapomniane.
Słowiki cichną, kiedy Ty grasz.
W milczeniu cześć Ci oddają.
Drzewa nie szeleszczą, wiatr przestaje wiać.
Bez szmeru, w zachwycie słuchają.
* * *
Graj! Graj dla mnie, skrzypku mój ukochany.
Graj! Graj w noc cichą i ciemną.
Graj! Graj, aż odnajdziesz śmierci bramy
I grając spoczniesz w tym grobowcu ze mną...
25.07.2000 r.
|